PZW Myślenice
bylismy we 3 osoby ze splawikami na 2 stawie, ja z tyczka, sparrow z tyczka i matchem i flagus mlodszy z matchem. moj wynik to okolo 1,2kg ploci, flagus mial ok 10 ploci i karpia 1,9kg, sparrow tez kilka ploci. oczywiscie wszystkie rybki wrocily do wody
Offline
W końcu mi się udało wybrać nad wodę . Posiedziałem na 2 stawie . Szkoda ze nie mogłem na zawody przyjechać bo podobno były ładne brania rano. Towarzyszyły mi ładne 4 szczupaki które siedziały w trawie obok mnie > one miały więcej szczęścia bo co chwile za czymś goniły . Ja przed 16 wyciągnąłem ładnego karpia około 2 kg . Nie widziałem na nich żadnych uszkodzeń to może karpik z zeszłego roku a nie z tego zarybiania . Szukałem karpi na płyciźnie ale tam szczytówka nawet nie drgnęła dopiero później rzuciłem troszkę dalej i tam coś skubało . Może uda mi się wyrwać w któryś dzień w tygodniu żeby jeszcze posiedzieć jak nie to dopiero w sobotę . Pozdrawiam
Offline
Święta święta i po świętach w sobotę na drugim stawie łącznie z kolegą 13 karpi na brzegu ( 8 na moim koncie) on miał branie za braniem ale zamiast wędki trzymał piwo w ręce
Poniedziałek krótki wypadzik w godzinach porannych bez wyników 10-12
Wtorek po pracy przyjechałem na stawy o 18.45 jak zawsze na drugi staw . Około 19.30 zaczęły się brania niestety nie u mnie tylko u kolegi pierwszy karp urwał mu przypon > drugi spadł mu pod samym brzegiem > później kilka brań miał z piwem w ręku oczywiście nie przyciął nic a bombka przy kiju była parę razy . Na moje konto 1 płoć
W sobotę jade na rozpoczęcie sezonu do Nieznanowic na łowisko Kowboja . w niedziele stawy cały dzień
BYLE DO WEEKENDU !!
Offline
ostatnie pare wypadow to testowanie nowego kijaszka (Browning Ambition Feeder 3,90 c.w. 80-120g). wynik - 5 wypadow i ani raz nie wrocilem o kiju i zawsze 1 staw. wczoraj sasiedzi bez brania a ja 3 sztuki w tym na koniec taki kolo 3-3,5kg oczywiscie wszystko wraca do wody znalazlem chyba sposob na dobranie sie karpiom na skory, bo skoro inni bran nie maja, a mnie po kilka razy dziennie kija wciaga do wody... nooo i warty uwagi - karas 35cm
Offline
Następnym razem zobacz czy maja oczy te twoje karpie bo pewnie same ślepe Ci się trafiają .
Oczywiście ŻARTUJE .
Może kiedyś zdradzisz tajemnice bo ja przez ostatnie wypady zawsze o kiju wracałem , choć wcale nie narzekam bo przyjemnie jest posiedziec nad wodą .
Offline
w zeszłym roku miałem idealna zanętę na stawy + atraktor
w tym roku nie mogę jej dostać szukam w necie i nie ma
Poza tym zauważyłem ze sama kukurydza na haku nie wystarcza bo każdy zawiesza tylko kukurydze i karpią chyba się chce już nią rzygać wiec kombinuje z czym innym ale na pewniaka jeszcze nie trafiłem .
Offline
Gość
Witam ,pewnie się myle ale od jakiegos czasu malo kto cokolwiek wyciąga ze stawu no poza pustymi koszyczkami...
czyżby posnęły,a może po prostu ich niema???
Elo
Nie ma ryb wszystkie wyłapane trzeba czekać do natępnego zarybiania hehehehe
Ja byłem ostatnio w niedziele wyciągnołem 1 karpia >> został wpuszczony spowrotem do wody .
Brań nie ma bo ryba siedzi na górze wygrzewa się w słońcu bo woda jeszcze zimna .
NA RYBY ZAWSZE MOŻNA JECHAĆ I POSIEDZIEĆ NAD WODĄ ALE JAK CHCESZ JECHAĆ PO RYBY TO LEPIEJ IDŹ DO SKLEPU
Pozdrawiam.
Offline